Pożar w Sumówku i nietypowa interwencja strażaków w Brodnicy

Pożar w Sumówku i nietypowa interwencja strażaków w Brodnicy

Strażacy nie mają łatwej pracy, często muszą sprostać różnym wyzwaniom. Konkretny przypadek miał miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek, kiedy to strażacy musieli podjąć działania zarówno w miejscowości Sumówko, gdzie wybuchł pożar, jak również w Brodnicy, gdzie natknęli się na nietypową sytuację.

Wcześniej informowaliśmy o pożarze w Sumówce. Na miejsce zdarzenia o godzinie 3.30 wyruszyły trzy zastępy zawodowych strażaków z Brodnicy. Jednak tylko godzinę później, strażacy zostali wezwani do bloku mieszkalnego przy ulicy Cichej na Płycie Karbowskiej. Otrzymali zgłoszenie na numer alarmowy 112 z prośbą o pomoc dla starszej pani, która niespodziewanie poczuła się bardzo źle.

Było to wyraźnie sytuacja, w której potrzebna była pomoc karetki pogotowia. Niemniej jednak, z powodu innych interwencji oraz ograniczeń kadrowych i sprzętowych, zespół ratownictwa medycznego nie był w stanie dotrzeć na miejsce wystarczająco szybko. W tej sytuacji, strażacy, którzy są wyszkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy, pośpieszyli na ratunek.

Pewnie rodzina starszej pani była zaskoczona, kiedy to strażacy, a nie karetka pogotowia, przyjechali na wezwanie. Jednak strażacy sprawnie wykonali swoje zadanie. Dzięki ich szybkiej interwencji, starsza pani odzyskała siły, najgorsze minęło, a kiedy w końcu dotarła karetka, została ona przetransportowana do szpitala.